Ktokolwiek ma inne zdanie ten się nie zna... hihi
Most Valuable Player
1.Stephen Curry (Golden State Warriors)
2.LeBron James (Cleveland Cavaliers)
3.Kawhi Leonard (San Antonio Spurs)
4.Chris Paul (Los Angeles Clippers)
5.Kevin Durant (Oklahoma City Thunder)
6.Russell Westbrook (Oklahoma City Thunder)
7.Draymond Green (Golden State Warriors)
8.Kyle Lowry (Toronto Raptors)
9.Paul Millsap (Atlanta Hawks)
10.LeMarcus Aldridge (San Antonio Spurs)
Zdobywca galaktyk i niszczyciel światów Stephen Curry ma swoje
drugie MVP w kieszeni. Jeszcze nikt nigdy w historii ligi nie zdobył tej
nagrody 100% ilością głosów bo w 2000 r. jakiś idiot zagłosował na Iversona
zamiast na O’Neala a w 2013 ktoś zapomniał o istnieniu LeBrona Jamesa i oddał
swój głos na Carmelo... boże... Mam nadzieję że w tym roku do takiej sytuacji
nie dojdzie i wymazujący w tym sezonie wraz z GSW historię NBA Curry przełamie
kolejną barierę. Curry dokonywał w tym
sezonie rzeczy wykraczające poza możliwości gier komputerowych rzucając zza
ucha, z pomiędzy nóg a czasem nawet z tunelu prowadzącego do szatni. Za późno
zacząłem interesować się NBA by oglądać dominację Jordana, Shaqa a najlepsze
lata Kobe’go też mi umknęły ale za to zdążyłem na babyface killera Stefana..
Zdążyłem też na LeBrona. LBJ ma za sobą sezon zasadniczy którego najważniejszym
wydarzeniem z jego udziałem było pozbycie się trenera (Davida Blatta) i mianowanie
siebie samego na to stanowisko (oczywiście nieoficjalnie). Poza tym zaliczył
typowy LeBronowy sezon ze statystykami polepszającymi się wraz ze zbliżającymi
się playoffami. Walkę o odzyskanie tytułu najlepszego koszykarza świata James
stoczy pewnie w swoich 6. z rzędu finałach.
Kawhi cichaczem poprowadził Spurs do najlepszego wyniku w
historii klubu i jeśli jego liderowanie w San Antonio przejdzie na kolejny
poziom będzie największym rywalem Curryego do kolejnego MVP. CP3 prawie cały
sezon musiał nieść Clippers na swoich barkach bez pomocy Griffina i robił to po
profesorsku, jak zwykle. Dlatego też za nim postawiłem Duranta i Westbrooka
którzy jednak mieli siebie do pomocy. Russ pobił rekord Magica Johnsona
zaliczając 18 x triple-double w tym sezonie co jest wynikiem równie kosmicznym
co 400 trójek Curryego. KD robił swoje rzucając w tym sezonie tylko raz poniżej 20 pkt w meczu i miło widzieć go zdrowego po kontuzji
nóżki – jednak heroizmy tej dwójki nie dały Oklahomie oczekiwanej ilości
miliarda zwycięstw...
Draymond Green pizgał triple double grając na wszystkich
pozycjach a przy okazji działał jako taran usuwający przeszkody z drogi swojego
MVP. Kyle Lowry schudł przed sezonem i dał Raptorsom na spółkę z DeRozanem
najlepszy wynik w historii Toronto.. Paul Millsap Thrillsap zasługuje na
zdecydowanie więcej uznania za swoją uniwersalność, a LMA rewelacyjnie
przygrywał drugie skrzypce Leonardowi.
Defensive Player of the Year
1.Kawhi Leonard (San Antonio Spurs)
2.Draymond
Green (Golden State Warriors)
3.Paul
Millsap (Atlanta Hawks)
4.Paul George (Indiana Pacers)
5.Jae Crowder (Boston Celtics)
Człowiek ośmiornica nawywijał swoimi łapskami wystarczająco
by wygrać drugi raz z rzędu obrońcę roku. Spurs byli zdecydowanie najlepszą
defensywą 15/16. Tyle że głosujący kochają GSW i kochają Draymonda Greena za
grę niczym z NFL i tym razem to on może to wygrać. Szczerze nie lubię Greena i
mam nadzieję że wygra Kawhi ale może nie powinienem mu tego życzyć ze względu
na jego strach przed publicznymi wystąpieniami...
Brak centrów w piątce! Hassan Whiteside blokował od cholery
ale nie do końca przekładało się to na ogólną grę defensywną drużyny.
Most Improved Player
1.C.J.McCollum (Portland Trail Blazers)
2.Stephen
Curry (Golden State Warriors)
3.Jae
Crowder (Boston Celtics)
4.Giannis Antetekounmpo (Milwaukee Bucks)
5.Kemba Walker (Charlotte Hornets)
Nie lubię tej kategorii. Oznacza ona że w tym sezonie
zacząłeś grać zdecydowanie lepiej ale też że w zeszłym roku byłeś chujowy. CJ
McCollum najlepiej do tego pasuje.
Steph Curry w tej kategorii to chamski żart który nam
zrobił. Przecież to zeszłoroczny MVP! I zaczął grać jeszcze lepiej??
Aaaaaaaaaaaaaa!!!
Crowder uwolnił się z Dallas i powoli staje się najlepszym
zawodnikiem Celtics, Giannis stroi się na LeBrona a Kemba Walker znacznie poprawił rzut za 3 co jest jednym z powodów świetnej ofensywy Charlotte w tym sezonie.
6th Man of the Year
1.Evan Turner (Boston Celtics)
2.Andre Iguodala (Golden State Warriors)
3.Manu Ginobili (San Antonio Spurs)
4.EnesKanter (Oklahoma City Thunder)
5.Will Barton (Denver Nuggets)
Ofensywa drugiego składu Bostonu bez Evana Turnera byłaby
okrutnym doświadczeniem dla kibiców Celtics. 6 lat minęło zanim ET znalazł
trenera który wie jak wykorzystać jego uniwesalność w NBA. Poza tym jest on
nowym logiem ligi.
Manu Ginobili dowodził najlepszą ławką w lidze. Ile on ma
lat? 39? Umrzyj już jo..
Andre 3000 jako MVP finałów nie musi już nikomu nic
udowadniać. Trudno o lepszy defense i playmaking niż ten od Iguodali.
Kanter zbierał to czego dziurawe ręcę Ibaki nie potrafiły
wyłapać. Barton wygląda jak gangster i tak też gra.
Poza nimi warto wspomnieć o Jeremy Linie i najlepszej fryzurze na parkietach NBA.
Coach of the Year
1.Terry Stotts (Portland Trail Blazers)
2.Steve
Kerr (Golden State Warriors)
3.Gregg
Popovich (San Antonio Spurs)
4.Brad
Stevens (Boston Celtics), Rick Carlisle (Dallas Mavericks), Steve Clifford (Charlotte Hornets)
Steve Kerr tak wytrenował swój zespół że przez pierwszą
połowę sezonu siedział na chacie lecząc obolałe plecy, a i tak pobił rekord
NBA. Gregg Popovich też mógłby kierować swoim zespołem ze swojej winiarni ale
czym byłyby mecze Spurs Special Forces bez jego groźnych min i wywiadów w
przerwach meczów?
Nagroda ode mnie idzie do Terry Stottsa który jak wrócił po
wakacjach do Portland to się okazało że Matthews jest w Dallas, Aldridge w San
Antonio, Batum w Charlotte a Lopez w Nowym Jorku. Został mu Lillard i banda
młodocianych których nikt nigdzie nie chciał. Powiedział „fuck it!” i zbudował
z tego zespół na 5. miejsce na zachodzie... no ja pierdole geniusz...
Terry Stotts asystował kiedyś w Dallas innemu geniuszowi tj.
Rickowi Carlisle. Mając do dyspozycji 98 letniego Dirka Nowitzkiego, Matthewsa
z zerwanym achillesem, Parsonsa z porytym kolanem i ważącego 193 kilo Raymonda
Feltona Rick Carlisle znowu dokonał cudu i zobaczymy Dallas w playoffach gdzie
kto wie jakie cudy nam ten pan przygotował..
Playoffowych cudów nie ma jeszcze w kartotece kolejny prezydent Stanów Zjednoczonych Brad Stevens ale na takie czekają fani w
Bostonie. Za to w Charlotte John Malkovich (aka Steve Clifford) zrobił showtime z najbrzydziej
grającego zespołu NBA w zeszłym sezonie.
Rookie of the Year
1.Karl Anthony Towns (Minnesota Timberwolves)
2.Kristaps Porzingis (New York Knicks)
3.Jahlil Okafor (Philadelphia 76ers)
4.Nikola Jokić (Denver Nuggets)
5.Emmanuel Mudiay (Denver Nuggets)
Silny sezon debiutantów ale tylko jeden z nich prezentował
wysoki poziom przez cały sezon. KAT. Jeszcze o nim napiszę przy podsumowaniu
sezonu Timberwolves...
Porzingod miał wejście smoka i dał nadzieję na lepsze jutro
fanom Knicks. Z pierwszego sezonu Okafora zapamiętamy rewelacyjne ruchy pod
koszem, żenującą defensywę i rozbój na ulicach Bostonu. Nikola Jokić to
największe pozytywne zaskoczenie – wybrany w drugiej rundzie serbski center z
niezłym rzutem dystansowym i obroną pod koszem. Mudiay tracił dużo piłek a
celność jego rzutów pozostawia sporo do życzenia ale co wieczór ładował liczby
w statystykach.
Poza tą piątką. D’angelo Russell (LAL) powinien być lepszy w
przyszłym sezonie grając dla lepszego trenera, Myles Turner miał rewelacyjny
okres w Indianie (punkty, zbiórki, bloki) ale znowu usiadł na ławce. Devin
Booker w drugiej części sezonu był najlepszym strzelcem Phoenix Suns a mający
zadatki na nowego Kawhi Leonarda Justise Winslow (Miami) cały sezon grał dobry
defense z ławki.
________________________________________
Aaa na koniec trzy najlepsze piątki oraz dwa składy defensywne..
1st team
All-NBA
G Stephen Curry,
G Chris Paul, F LeBron James, F Kawhi Leonard, C Draymond Green
2nd
team All-NBA
G Russell
Westbrook, G Kyle Lowry, F Kevin Durant, F Paul Millsap, C LeMarcus Aldridge
3rd
team All-NBA
G James
Harden, G Damian Lillard, F Jimmy Butler, F Paul George, C Al Horford
1st
Team All-Defense
G Avery
Bradley, G Danny Green, F Kawhi Leonard, F Paul Millsap, C Draymond Green
2nd
Team All Defense
G Matthew
Dellavedova, G Tony Allen, F Paul George, F Jae Crowder, C Hassan Whiteside
Czas na playoffy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz